Wyżyna Tybetańska to jedno z najbardziej niesamowitych miejsc na świecie. Zwłaszcza pod kątem niezwykłych form krajobrazowych. To jedno z najmniej naruszonych przez człowieka miejsc na ziemi, dodatkowo zawieszone wśród chmur. Dzisiaj opiszemy nie samą Wyżynę Tybetańską, a rzekę, która przez nią przepływa, ale jest równie ciekawa, inspirująca.
Rzeka Saluin
Saluin rozpoczyna swój bieg w lodowcach gór Tangla. Jest to pasmo górskie na granicy Tybetańskiego Regionu Autonomicznego i prowincji Qinghai. W tym samym miejscu swoje początki znajduje rzeka Jangcy.
Rzeka Saluin płynie przez Wyżynę Tybetańską, aby potem skręcić na południe. Tam jest jedną z trzech rzek, obok Mekongu i wcześniej wspomnianej Jangcy. Swój bieg kończy na skraju Wyżyny Junnan-Kuejczou i Wyżynie Szan. Wpada tam do zatoki Martaban, będącej częścią Morza Andamańskiego.
Wykorzystanie rzeki
Mimo, że rzeka Saluin ma długość przeszło 3200 kilometrów – dla porównania Wisła ma 1047 km – nie jest dość mocno wykorzystywana w transporcie. Wszystko za sprawą tego, że w górnym biegu posiada liczne progi i wodospady, ma bardzo duże wahania poziomu wody – różnica między suszą, a monsunami to prawie 20 metrów różnicy głębokości. Do żeglugi z tych 3000 kilometrów nadaje się jedynie 120 km dolnego biegu i czasami bardzo lokalne odcinki, ale mniejszych jednostek. Oznacza to, że tylko 4 % rzeki jest możliwych do wykorzystania w transporcie. Na dodatek stanowi przeszkodę w komunikacji między wschodem, a zachodem.
Jedynym sposobem by ją przekroczyć jest Droga Birmańska. Wybudowana podczas II wojny światowej. Ma długość prawie 1154 km, w górach. Przebiega przez północną Birmę i chińską prowincję Junnan. Kiedyś, podczas II wojny światowej, Brytyjczycy transportowali nią materiały potrzebne walczącym wojskom chińskim. Dzisiaj jest wykorzystywana do transportu wszelkich towarów między regionami rozciętymi przez niespokojną rzekę Saliun.
Jednak mimo tego rzeka jest wykorzystywana. Głównie do spławiania drewna i w celach energetycznych. Wyznacza również granicę birmańsko-tajlandzką – na odcinku około 130 km.
Najnowsze komentarze