Czujniki dymu i czadu – 4 cechy, które pozwolą zadbać o zdrowie i życie domowników

Sezon grzewczy w domach trwa już od kilkunastu tygodni. Posiadacze pieców węglowych cieszą się, że w domu ciepło i przytulnie, jednak duża część z nich zapomina o zabezpieczeniu przed tlenkiem węgla w postaci czujnika dymu i czadu. A to niestety błąd, gdyż gaz ten jest bezbarwny, bezwonny i jego wydzielanie się łatwo przeoczyć, a skutki jego emisji są bardzo niebezpieczne. Czujnik dymu i czadu umożliwia zapobieganie zagrożeniu i jego eliminację, dlatego każdy użytkownik pieca węglowego powinien zadbać o to, by znalazł się on na wyposażeniu gospodarstwa domowego. Na jakiej zasadzie działa czujnik dymu oraz czadu?

  1. Czujniki dymu i czadu – rodzaje
  2. Czujniki dymu i czadu – zasada działania
  3. Czujniki dymu i czadu – gdzie powinniśmy je zamontować?
  4. Jaki czujnik czadu wybrać?

Czujniki dymu i czadu – rodzaje

Zadymienie w pomieszczaniu może mieć różne przyczyny, nie zawsze związane z pożarem. Przeważnie jest to jednak oznaka zagrożenia i warto mieć na podorędziu pomoc w postaci czujnika dymu. Dzielą się one na dwa rodzaje – optyczne i jonizujące. Choć wizualnie nie sposób dostrzec różnicy, jednak jest ona bardzo duża, jeśli chodzi o sposób wykrywania zagrożenia. Czujniki optyczne posiadają we wnętrzu źródło światła (na przykład dioda LED) i umieszczoną obok czułą fotodiodę, Jeśli powietrze jest czyste, fotony wydzielane przez diodę omijają fotodiodę, jednak w przypadku pojawienia się zadymienia, promień światła jest rozpraszany i część fotonów jest wyłapywana przez czytnik, co powoduje włączenie alarmu. Czujniki jonizacyjne z kolei wykorzystują zjawisko jonizacji powietrza. W małej komorze znajduje się odrobina materiału radioaktywnego, która jonizuje powietrze. Po obu stronach źródła znajdują się elektrody, między którymi przepływa prąd o małym natężeniu. Pojawienie się nawet niewielkiego dymu zakłóca proces jonizacji, zmieniając natężenie prądu i wywołując alarm. Z kolei czujniki czadu dzielimy na chemiczne i elektrochemiczne – ich zasada działania jest dość zbliżona.

Czujniki dymu i czadu – zasada działania

Czad, czyli tlenek węgla, to bardzo podstępny zabójca – nie ma barwy, zapachu i bardzo trudno go wykryć. W dodatku jest lżejszy od powietrza, unosi się więc powoli ku górze, atakując kolenie piętra i ich mieszkańców. Dlatego zastosowanie czujników czadu jest tak ważne, gdyż to jedyna forma obrony przed zatruciem. Centralnym punktem każdego urządzenia jest ogniwo elektrochemiczne. Na jego elektrodzie dochodzi do procesu utleniania tlenku węgla, a wytworzona w ten sposób różnica potencjałów powoduje przepływ prądu. Jego natężenie jest dostosowane do aktualnego poziomu czadu w otaczającym czujnik powietrzu i każda jego zmiana wywołuje natychmiastowy alarm. Urządzenie, które zamontujemy w domu, powinno być w miarę możliwości podłączane do sieci elektrycznej, a nie tylko posiadać zasilanie bateryjne. Bardzo łatwo zapomnieć o regularnych wymianach baterii, co może doprowadzić do tragedii. Trzeba jednak pamiętać, iż czujnik czadu nie zagwarantuje nam bezpieczeństwa w stu procentach – o nie musimy zadbać sami, regularnie czyszcząc piec i inne potencjalne źródła czadu i dymu w naszym otoczeniu.

Czujniki dymu i czadu – gdzie powinniśmy je zamontować?

Przystępując do montażu czujników dymu i czadu warto pamiętać o jednej rzeczy, którą zaskakująco rzadko robimy – o przeczytaniu instrukcji obsługi! Mówimy wszak o urządzeniu, które może nam kiedyś uratować życie, dlatego warto poświęcić te kilka minut, by dokonać własciwego montażu. Tylko prawidłowo zainstalowane czujniki dymu i czadu spełnią swą funkcję. W którym miejscu powinniśmy je zamontować? Oczywiście w pomieszczeniu, w którym istnieje największa szansa na emisję tlenku węgla. Może to być kotłownia, może na przykład łazienka, w której zamontowano przepływowy piecyk gazowy. Co jednak,gdy obawiamy się, że ze względu na odległości nie usłyszymy na czas dźwięku czujnika? Rozwiązaniem jest zastosowanie dwóch lub więcej czujników, z których jeden znajdzie się w pomieszczeniu, w którym może dojść o zagrożenia, a drugi w miejscu, w którym najczęściej przebywamy. W miarę możliwości czujnik czadu powinien być zamontowany na wysokości naszej głowy w danym pomieszczeniu – w łazience czy piwnicy jest to około 150-180 centymetrów, ale już w sypialni – maksymalnie 70 centymetrów. Nie powinien jednak znajdować się w pobliżu kratek wentylacyjnych ani okien, jak również w strefie martwego powietrza (około 20 centymetrów od sufitu) – może to zakłócać jego działanie.

Jaki czujnik czadu wybrać?

Wybierając czujnik czadu należy wziąć pod uwagę kilka opcji. Jedną z nich jest długość pracy sensora (a co za tym idzie czujnika) – wynosi ona od dwóch do pięciu lat. Należy unikać czujników zasilanych wyłącznie bateriami – jeśli mamy taką możliwość, powinniśmy zaopatrzyć się w urządzenia zasilane przez sieć elektryczną. Zwróćmy uwagę na to, czy urządzenie ma atest – te bez atestu mogą przekłamywać wyniki, a nie są to urządzenia aż tak drogie, by kupować wątpliwej jakości podróbki. Lepsze i nowocześniejsze czujniki posiadają wyświetlacz LCD, na których znajdują się informacje o aktualnym stężeniu tlenku węgla w powietrzu czy poziomie naładowania baterii. Posiadają również różne rodzaje dźwięków w zależności od wykrytego zagrożenia, dzięki czemu można szybko podjąć właściwą reakcję. Czujniki dymu i czadu można kupić na stronie: https://www.castorama.pl/produkty/instalacja/instalacje-elektroniczne-i-tv/czujniki-sygnalizatory/czujniki-czadu.html – te niepozorne urządzenia mogą kiedyś uratować życie!

 

Author: aboolsztyn.pl